sobota, 22 października 2016

KONKURS- KOCHANI, DLACZEGO SIĘ PODDALIŚCIE

                                     Ohayo Książkocholicy!

Niesamowicie się cieszę, ponieważ nareszcie mam dla Was konkurs. Możecie wygrać nowiutki egzemplarz "Kochani, dlaczego się poddaliście?" Oto zasady:

1.Sponsorką i organizatorką konkursu jestem ja- autorka bloga Riri Books
2.Aby móc wziąć udział w konkursie należy być obserwatorem bloga Riri Books oraz udostępnić baner konkursowy
3.Musicie mieć adres korespondencyjny na terenie Polski
4.Trzeba odpowiedzieć na pytanie:

-Dlaczego w XXI wieku warto pisać listy?

5.Należy się zgłosić w komentarzu pod tym postem

Wzór zgłoszenia:

Zgłaszam się!

Obserwuję bloga jako:
Udostępniam baner jako:
E-mail:
Odpowiedź:

6. Konkurs trwa od 22.10.2016 do 05.11.2016
7.Ogłoszenie wyników nastąpi 06.11.2016 poprzez udostępnienie nazwy użytkownika, który wygrał w poście, oraz przez wiadomość prywatną na podanego e-maila. Jeśli tydzień po ogłoszeniu wyniku nie nastąpi żaden odzew, wybieram kolejną osobę.

Czekam na Was!

5 komentarzy:

  1. Zgłaszam się ❤
    Obserwuje jako: Julia Stark
    Udostępniam jako: Julia Stark
    E-MAIL: julia.bujnarowska@gmail.com
    Odpowiedź:Dlaczego w XXI wieku warto pisać listy? Skoro mamy smsy, e-maile, messenger'a itp....W ostatnim czasie powstało tyle różnych komunikatorów ,że nawet "nowoczesny" e-mail, Skype i smsy przechodzą w zapomnienie. Po co pisać list, kupować kopertę i znaczek by później czekać zanim list znajdzie się u odbiorcy? Odpowiedź jest prosta... Osoba która otrzyma list ucieszy się o wiele bardziej niż z sms'a nawet jeśli treść jest ta sama. Pisząc do kogoś list pokazujemy ,że o nim myślimy i zależy nam na nim. Nawet jak często musimy długo czekać na list( np. Mój list z HOGWART'U spóźnia się już 3 lata 😯😂) to jednak radość i ekscytacje z otrzymanego listu trudno porównać do innego środka komunikacji. Uważam również ,że napisanie listu do osoby którą kochamy ( Lub nam się podoba) jest bardzo romantyczne. Również zerwanie z kimś za pomocą listu jest mniej bolesne niż napisanie tego np. w sms'ie ponieważ wiemy wtedy ,że mimo zerwania jesteśmy ważne dla danej osoby. Kończąc moją wypowiedź chciałbym podkreślić ,że warto się trochę wysilić aby uszczęśliwić innego człowieka.😘

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgłaszam się! :)
    Obserwuję bloga jako: Karolina Pandzia
    Udostępniam baner jako: Karolina Pandzia
    E-mail: ufek05@gmail.com
    Odpowiedź:
    Dlaczego w XXI wieku warto pisać listy?
    Osobiście uważam to za pytanie, na które można odpowiedzieć przynajmniej elaboratem. Ale po co? Znając życie dużo osób zacznie wymieniać takie odpowiedzi jak : bo to fajne, bo daje radość, bo staromodne, bo bardziej uszczęśliwia, bo rzadko się to robi, bo się o tym zapomina, bo bardziej wyraża uczucia, bo jest wyjątkowe itp, itd. Owszem - to wszystko jest faktem. Ja jednak nie chcę powtarzać tego wszystkiego i będę oryginalna. Moim zdaniem w XXI wieku warto pisać i wysyłać listy ponieważ ma to swój niepowtarzalny klimat, którego nie da się niczym zastąpić ani powtórzyć. Każdy list jest inny, za każdym razem wysyłanie listu inaczej smakuje, za każdym razem pisanie listu jest nową, oddzielną historią, każdy list zajmuje nam czas na swój własny, nieschematyczny sposób. :) Poza tym takie coś uczy i rozwija nas samych. Połączenie przyjemnego z pożytecznym. Czego chcieć więcej?! ;)
    ~ http://bylasobiepanda.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgłaszam się!!!!
    Udostępniam baner jako:Aleksandra Kozakiewicz
    Obserwuje bloga jako: Ola Kozakiewicz
    E-mail:olakozakiewicz6@gmail.com
    Dlaczego w XXI w warto pisać listy ?
    O pisaniu listów marzyłam od kiedy pamiętam i chyba swój udział miał w tym Harry Potter - listy z Hogwartu, sowia poczta, wiadomości od przyjaciół. Ilekroć natrafiałam w jakiejś książce na list, czytałam go z wypiekami na twarzy, cichutko mając nadzieję, że i do mnie ktoś kiedyś napisze. Szukałam okazji, by wymienić się adresami z jakąś wyjątkową osobą z drugiego końca Polski poznaną na kolonii czy obozie, ale nigdy się nie udało. Co jest wyjątkowego w pisaniu listów, może ktoś spytać, nie lepiej skorzystać z komunikatora? W końcu list idzie nawet parę tygodni, już nie mówiąc o tym, że to duże tańsze niż zakup znaczków! Owszem, można. Ale czy internetowa wiadomość może zastąpić długi list pisany czyjąś ręką na papierze, który przebył pół świata w niewielkiej kopercie, byśmy mogli trzymać go w dłoni? Strony powstałe z myślą o nas, do których możemy wracać niezależnie od dostępu prądu. A koperta może skrywać nie tylko słowa - może zawierać pocztówkę przedstawiającą miasto (lub kraj, bo kto powiedział, że musimy ograniczać się tylko do Polski?), w którym żyje nadawca, torebkę ulubionej herbaty, którą pije na co dzień, pamiątka z jego podróży albo coś zrobionego całkowicie własnoręcznie?

    Czy to w ogóle można nazwać przyjaźnią? Mówiąc szczerze, z ludźmi poznanymi dzięki wymianie listów łączą mnie trwalsze relacje niż z otaczającymi mnie znajomymi. Człowiek pisząc, staje się bardziej wrażliwy, dzieli się rzeczami, których nie powiedziałby głośno, bo bałby się, że zostanie wyśmiany, zignorowany, szczególnie w dobie internetu i smartphonów. Papier wysłucha, jest cierpliwy. Koleżanka z ławki nie jest tak bliska jak osoba, która otwiera przed tobą kawałek swojej duszy.

    Czy ktoś z Was nie marzył nigdy o tym, by posiadać znajomych na całym świecie? To jest możliwe! Osobiście piszę z Chinką, Francuzką i Włoszką, choć miałam okazję wymienić listy z ludźmi z Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych. I wierzcie lub nie, ale nie ma lepszego treningu językowego; na początku z krótkim listem na jedną stronę w języku angielskim męczyłam się długie godziny ze słownikiem na podorędziu, zastanawiając się nad każdą użytą konstrukcją. Dziś pisuję po kilka kartek A4, zaglądając do słownika jedynie sporadycznie. Dalej nieprzekonany? A gdy dodam, że od kiedy zaczęłam korespondować po angielsku, przestałam mieć jakiekolwiek problemy w szkole na lekcjach języka? Wszelkie wypracowania pisałam od ręki, a na maturach traciłam punkty jedynie za nadmierne rozpisywanie się.
    Czy to już wszystko, co oferuje nam tradycyjna korespondencja? Ależ nie! Ambitniejsi mogą spróbować swoich sił w mail art i tworzyć listy przyjemne nie tylko dla duszy - ale też dla oka. A może nie chcesz się za bardzo angażować w wieloletnie znajomości? Jest mnóstwo ludzi z całego świata, którzy chętnie mogą się jednorazowo wymienić - czy to pocztówką ze Stanów, herbatą z Chin, słodyczami z Turcji, handmade z Hiszpanii, albo też całą paczką wypełnioną egzotycznymi przedmiotami z Japonii.

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy