TAJEMNY KRĄG [RECENZJA]

                        TAJEMNY KRĄG- RECENZJA

Autorstwa C.J Daugherty oraz Cariny Rozenfeld

Ona- Brytyjka. Zdolna uczennica, której największym marzeniem jest dostanie się na Oxford. Ma idealne życie: kochającą mamę i siostrę, najlepszą przyjaciółkę i chłopaka... Do czasu, kiedy nauczyciel każe jej udzielać korepetycje chłopakowi z Francji. Wszystko staje na głowie. Pojawiają się pytania, na które brak odpowiedzi. Czy ona zwariowała?!


On- Francuz. Uwikłany w hazard, zrobi wszystko, aby jego rodzinie żyło się jak najlepiej. Jedynym luksusem na jaki sobie pozwala jest motor. Jednak różni się znacznie od reszty nastolatków. Zna dokładną datę swojej śmierci. Nie ma perspektyw i szansy na normalne życie.  Bo jak pożegnać się godnie z życiem, w chwili gdy jeszcze nie zacząłeś żyć pełnią życia?

Książka była bardzo dobra. Czytało się ją szybko i lekko. Akcja była wartka. Polubiłam większość bohaterów, choć moją ulubioną postacią była bohaterka drugoplanowa (wydaje mi się, że jeśli sięgniecie po tę pozycję, to bez problemu wskażecie moją ulubioną postać ;))

Coś co bardzo mi się podobało, to to, że każdy bohater był zupełnie inny. Był unikatowy na swój szczególny sposób.

Teraz niestety przychodzi czas na krytykę. Denerwowało mnie to, że bohaterowie uznawali herbatę, za lek na każdy problem. Momentami chciało mi się śmiać, nie zdziwiłabym się gdyby na kartach powieści można by znaleźć takie dialogi jak:

-Kurczę, jesteś w ciąży... Herbata na pewno ci pomoże!

I tutaj dochodzi kolejny szczegół. Prawie za każdym razem kiedy na planie pojawiała się herbata, mogliśmy się dowiedzieć że Taylor piję napój mocny i słodki- taki jak lubi. Wydaje mi się, że wystarczyłoby, gdyby wspomnieć o tym raz, ponieważ to jaką herbatę lubi Taylor chyba nie jest faktem, o którym musimy pamiętać, ponieważ ma wielki wpływ na fabułę.


Mimo tych drobiazgów książka mi się podobała. Oceniłam ją 7/10 gwiazdek :)